Lapu – Lapu

  • 24 kwietnia 2016. Po pobieżnym zaliczeniu wyspy Guam wracam na Filipiny;  z przesiadką w Manili docieram na wyspę Cebu, do miasta o tej samej nazwie. Cebu jest drugą co do wielkości aglomeracją na Filipinach i jednocześnie najstarszą lokacją miejską po skolonizowaniu wysp przez Hiszpanię (1565), oraz pierwszą stolicą. Robi przyjemne wrażenie, zarówno w nowoczesnej dzielnicy biznesowej, jak i zabytkowych zakątkach; świątynie kilku wyznań, stary hiszpański fort a przede wszystkim – położona obok katedry kaplica z krzyżem, który ponoć kazał postawić Magellan (obudowanym dla ochrony przez nowszy krzyż)
  • cebu1   cebu (bing.com/images)
  • Na wybrzeżach wyspy sporo resortów wypoczynkowych, podobnie jak na sąsiedniej wysepce Mactan, z którą połączona jest obecnie dwoma mostami.
  •  (bing.com/images)
  • Na Mactan jest spore miasto o nazwie Lapu-Lapu, której pochodzenie za chwilę wyjaśnię.

    Notka historyczna

  • Żeglując z Guam na zachód Magellan dotarł do filipińskiej wyspy Homonhom,  następnie na Limasawę, aby siódmego kwietnia 1521 roku wylądować na Cebu (spoglądajcie na mapę ). Kontakty z krajowcami układały się poprawnie, czasem nawet przyjaźnie. Hiszpanie handlowali z nimi, trochę ucztowali ,oraz na potęgę ich chrzcili.
  • Na Cebu rządził hinduistyczny radża Humabon, który przyjął chrzest razem z poddanymi, skłaniając do tego również społeczności okolicznych wysp. Odmówił jedynie Lapu – Lapu, rządzący na pobliskiej Mactan.
  • Magellan, któremu najwyraźniej sukcesy zaćmiły zdolność trzeźwej oceny sytuacji, zarządził ekspedycję karną, na której czele stanął osobiście. 
  • Pięćdziesięciu opancerzonych Hiszpanów podpłynęło łodziami w pobliże wyspy, jednak nie mogąc wylądować musieli posuwać się do brzegu brodząc w wodzie. Naprzeciwko nich stało trzy tysiące wojowników wściekłych tym bardziej, że napastnicy podpalili ich wioskę. Marynarze poczęli się wycofywać, kilku z nich padło w wodzie od strzał i dzid tubylców.
  • mactan3 (bing.com/images)
  • Dalej niech opisze wydarzenia Antonio Pigafetta, kronikarz wyprawy, który brał udział w walce (cytaty za: Poza Krawędź Świata – Laurence Bergreen):

” Spaliliśmy dwadzieścia lub trzydzieści domów, ale zginęło przy tym dwóch naszych ludzi… Tak wielu nas atakowało, że w końcu jednemu udało się trafić kapitana generalnego w nogę zatrutą strzałą… Tubylcy strzelali tylko w nasze nogi, były bowiem nie osłonięte (zbroją), i tak wiele było dzid i kamieni, którymi w nas rzucali, że nie mogliśmy się obronić… Wycofywaliśmy się więc, brodząc po kolana w wodzie i cały czas walcząc, aż oddaliliśmy się od brzegu na dobry strzał z kuszy. Tubylcy szli za nami… Rozpoznawszy kapitana generalnego, tak wielu się na niego rzuciło, że dwukrotnie strącili mu z głowy hełm, ale on stał nieugięcie, jak dobry rycerz, razem z innymi… Wtem jeden z Indian ugodził kapitana generalnego w twarz bambusową dzidą… Kiedy tubylcy to zobaczyli, wszyscy rzucili się na niego… ze swoimi żelaznymi i bambusowymi dzidami, i ze swymi kordami, i zabili nasze zwierciadło, nasze światło, naszego prawdziwego przewodnika… Nikt z nas nie uratowałby się na łodziach, bo gdy on walczył, reszta z nas wycofała się na nie”

mactan2  (bing,com/images)


  • Lapu – Lapu jest bohaterem narodowym Filipin, a w mieście jego imienia, niedaleko miejsca historycznej potyczki, stoi jego okazały pomnik.
  • mactan mactan1 mactan4 (bing.com/images)
  •  27 kwietnia 2016. Jak co roku tego dnia na Mactan, w miejscu bitwy, odbyła się dzisiaj jej rekonstrukcja, a po niej dyskotekowo – folklorystyczna feta na ulicach. Rekonstrukcja była taka sobie, przedstawiana głównie przez młodzież, także żeńską, więc zamiast dzisiejszej – przedstawiam dawniejszą, zrobioną bardziej fachowo:
  • Battle of Mactan (Kadaugan sa Mactan – to po filipińsku)

I to już ostatni akord mojej wędrówki szlakiem Magellana. Wsiadam do samolotu, przemieszczam się znowu do Manili, a stamtąd – linią Qatar Airways przez Dohę i Warszawę – do domu, na spotkanie z ponuro się rysującą, niestety, nową rzeczywistością. Trochę pocieszają mnie obserwacje poczynione podczas tej podróży, jak też całego życia, że wszelkie autokracje, dyktatury i niegodziwości mają swój kres. Trzeba się w miarę swoich sił i możliwości przyczyniać do tego, aby nastąpił on jak najrychlej. I mieć nadzieję, że historyczne doświadczenia będą wlewały w umysły ludzkie chociaż po kropelce rozsądku i poczucia przyzwoitości. Dziękuję najwytrwalszym za cierpliwość i wyrozumiałość; wkrótce spróbuję zaproponować nowe wędrówki, a poniżej na zakończenie – jeszcze garść ciekawostek. (Piotr Beszczyński, 27.04.2016)


  • Ciała Magellana, ani nawet jakiegokolwiek fragmentu, nie udało się odzyskać.
  • Antonio Pigafetta, zamożny i wykształcony wenecjanin, dołączył do wyprawy na własny koszt, podejmując się roli kronikarza. W drobiazgowej relacji przedstawił nie tylko przebieg rejsu, ale również zawarł wielką ilość obserwacji przyrodniczych, etnograficznych, lingwistycznych i geograficznych. Był do pewnego stopnia apologetą postaci Magellana, słusznie eksponując jego siłę woli, zdecydowanie, hart ducha i konsekwencję, zaś pomijając cechy powodujące, że generalnie za nim nie przepadano
  • Magellan, Portugalczyk w służbie hiszpańskiej, nie cieszył się zaufaniem żadnej z iberyjskich nacji. Portugalczycy mieli mu za złe działalność na rzecz konkurencji, Hiszpanie zaś – traktowali z rezerwą jako ewentualnego portugalskiego TW. Podkomendni mieli mu za złe surową dyscyplinę, jaką wprowadził, jak też kontrowersyjne, narażające na szwank bezpieczeństwo, czasem brawurowe decyzje. A także butę i egocentryzm, narastające w miarę uzyskiwanych sukcesów, co w końcu doprowadziło go do zguby. Nie ma jednak wątpliwości, że był jednym z “kowali” historii.
  • Do Sewilli powróciły dwa spośród pięciu statków armady: zbuntowany “San Antonio”, który zawrócił z Cieśniny Magellana do Hiszpanii, oraz “Victoria”, która jako pierwsza opłynęła kulę ziemską.
  • Po śmierci Magellana pozostałych członków załóg czekały jeszcze ponure doświadczenia; wielu zginęło w zasadzkach i walkach z krajowcami, albo na morzu w trakcie ucieczki, zaś niewielka grupa 18 osób (spośród 270, które rozpoczęły rejs trzy lata wcześniej) na “Victorii”, pozyskawszy cenny ładunek goździków na Wyspach Korzennych, zdołała powrócić do Sewilli pod dowództwem Sebastiana Elcano. Wśród tej osiemnastki dotarł również Pigafetta, dzięki czemu świat poznał jego relację. W Sewilli nie ma pomnika Magellana, natomiast jest Elcana, który doprowadził statek po okrążeniu globu do macierzystego portu.
  • IMG_1833  zdj. zrobione w Sewilli w sierpniu 2009
  • Sławna replika “Victorii” będzie w Szczecinie w dniach 10-12 czerwca 2016, wybieram się obejrzeć, wszystkich zachęcam!

2 komentarze do “Lapu – Lapu”

Dodaj komentarz